Strony

niedziela, 1 lipca 2012

Sutasz

Tak, tak - to nie pomyłka w tytule. Będzie o sutaszu. Co mam z nim wspólnego? Do dnia dzisiejszego tylko tyle, że podziwiałam w internecie prace innych wykonane tą techniką.
Ale parę dni temu na Fabryka Klimatów wrzuciła na FB informację o warsztatach organizowanych przez Ewę. I tak o to po ponad 8 godzinach zmagań w bardzo miłym towarzystwie wróciłam do domu z moim pierwszą sutaszową biżuterią.
Taaa dam - oto pierścionek:




Warszawianki - polecam warsztaty u Ewy. Na zajęcia przyszła uginając się pod ciężarem wieeelkiej torby pełnej koralików, kamyków, sznurków sutaszowych i innych. Cierpliwie tłumaczyła, pokazywała, rozplątywała i poprawiała. 

7 komentarzy:

  1. Prześliczny jest! I te równiutko zszyte sznurki... Kolory są dobrane bardzo fajnie :)
    Warto jeszcze układać sznurki jodełką w tę samą stronę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano widzisz - nawet nie wpadłam, żeby na to patrzeć

      Usuń
    2. Wtedy się je łatwiej układają na zakrętach :)

      Usuń
  2. Jaki piękny:)Zdolna z Ciebie dziewczynka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. fiu fiu - nie powiedziałabym, że to pierwszy Twój twór w tej dziedzinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. witam serdecznie..obejrzałam sobie co nieco.. pięknie dziergasz..kochana wszystko przepiękne..kolory słodkie..bardzo sie ciepło oglada Twój blog..sutasz też niezwykle udany jak na 1 raz..musi być bardzo miło i ciepło i wesoło u Ciebie...pozdrawiam życze wszystkiego słodkiego..ola.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...