Obiecywałam sobie, że nie będę publicznie dziwić się, że ostatni wpis był taki kawał czasu temu. Ale jak zobaczyłam, że to był grudzień, to nie mogę się powstrzymać. TYLE czasu nie pisałam?? Ciekawe czy ktoś tu jeszcze zagląda...
Niestety - doba nie jest z gumy i przy czwórce dzieci, treningach biegowych, moje szydełkowanie zeszło na plan dalszy. Przez te miesiące zrobiłam kilka czapek dla Matyldy. Ale zdjęcia mam rozrzucone po trzech różnych nośnikach pamięci i nie mogę się zebrać, żeby je zebrać do kupy.
A więc będzie znów chusta. Z Kokonków. Kolory dobrane przeze mnie.
Miałam pewne wątpliwości czy dokonałam właściwego wyboru, bo wydaje mi się, że jest zbyt duży kontrast pomiędzy ciemnym i jasnym różem i potem pomiędzy turkusem i granatem. Ale wiem, że chusta osobom postronnym się podoba, więc może nie wyszło źle.
Tak jak wspomniałam, włóczka to Kokonki długość 1100 metrów. Szydełko nr 3 (i to nie byle jakie! Strzeliłam sobie Clovera:). Wzór Milles, udostępniony na blogu Caroliny.K
Piękna chusta. Kontrasty wcale nie są za duże :)
OdpowiedzUsuńJest piękna 😍
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wyszła. Inna niż wszystkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Bardzo ładna i kolory mi się podobają. Też zaczęłam dziergac Milles tylko że z muffina ( planuje z połowy muffina).
OdpowiedzUsuńA jak duża wyszła ta chusta ?
Śliczna chusta, wzór piękny i kolory świetnie się przenikają, moim zdaniem super są dobrane :)
OdpowiedzUsuńŚliczna 💗💗💗💗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pierwszy raz piszę, jestem nowa. szukałam co to Milles. teraz wiem i podoba mi sie , Ale zostaje przy moim wirusie z wazonikami potrójnymi. Już piąta chusta i ciągle myslę, że TA będzie dla mnie.
OdpowiedzUsuńIn my blog, articles related to are mainly written, and they are usually
OdpowiedzUsuńព័ត៌មានកីឡាបាល់ទាត់ថ្មីៗ
good one
OdpowiedzUsuń