Ponieważ obie chusty trafiły już do rąk nowych właścicielek (czyli mojej mamy i teściowej), mogę je oficjalnie w całej okazałości pokazać na blogu.
Tak jak poprzednio i tym razem postawiłam na włóczki z efektem ombre. Pomimo, że oba motki były tej samej długości, chusty wyszły różne. Oczywiście powodem tego stanu są odmienne wzory.
Chusta beżowo - zielona została wydziergana wariacją na temat wzory Secret Paths. Wariacją - bo przyznaję się bez bicia, niedokładnie się spojrzałam na wzór i zaczęłam gęściej powtarzać rząd z popcornami. Potem zaczęłam przerabiać je już tak jak we wzorze. Zrobiłam też inne wykończenie chusty, stosując skromniutkie pikotki. Ponieważ i popcorny i słupki reliefowe są dość włóczkożerne (ale za to dzięki nim dzianina ma fajny efekt trójwymiarowości), ta chusta wyszła ciut mniejsza od drugiej.
Druga chusta została również wydziergana wzorem, w którym występują słupki reliefowe. Są one jednak używane oszczędniej i finalnie włóczki wystarczyło na większą chustę.
Autorka wzoru, Katja Löffler (wzór nazywa się Amorous), nie przewidziała żadnego specjalnego wykończenia, ja dołożyłam swoje.
Obie chusty zostały wydziergane z włóczki Kokonki 3 nitkowej 1000 m, szydełko nr 3.
Uwielbiam oglądać Twoje prace szydełkowe :) chusty są piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tylko czasu coraz mniej na to szydełkowanie ;)
Usuńno,niby tak,ale podziwiam Twoją logistykę,i kibicuję niezmiernie i bieganie i dzieciaki ,no i oczywiście hand made :)
UsuńPiękne chusty! Bardzo faj E kolory i wzory wybrałaś :) Ja ma dwóch synów i czasu na dzierganie coraz mniej, więc Ciebie podziwiam! :)
OdpowiedzUsuńtoo good
OdpowiedzUsuń