Coraz rzadziej kupuję różne pisemka robótkowe. Takich z serwetami mam bardzo dużo. Na tyle dużo, że kojarzę powtarzające się wzory :)
Ale raz na jakiś czas coś mnie zauroczy. Tak było i tym razem: serwetka z okładki Sabrina Robótki Extra Najpiękniejsze serwetki, zawołała do mnie "weź mnie! Weź mnie!"
Więc wzięłam.
A potem klęłam na czym świat stoi:)))
Bo jednak od dłuższego już czasu serwetki robię bardzo okazjonalnie - i przy tej robótce wyszedł brak wprawy. Co i rusz myliłam się przy schemacie. Prucia było co niemiara. Czasem jakiś babol dało się zamaskować, naprawić w następnym okrążeniu - częściej jednak trzeba było wrócić do błędu i go naprawić.
A potem okazało się, że serweta jest z tych co to nie można się wykpić ściereczką i żelazkiem. Trzeba uczciwie ją napiąć i przytrzymać milionem szpilek.
Cóż - wybitny dowód na to, że miłość jest ślepa :) Tylko dzięki niej wytrwałam do końca i serweta ostatecznie cieszy moje oczy:
Nici - nie wiem jakie, bo banderolkę dawno porwał wiatr historii - ale jakieś okrutnie cienkie. Szydełko 0,6.
Cudowna ! Wspaniały wzór. Wcale się nie dziwię miłości do niej... jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńWg mnie perfekcyjnie ją wykonałaś.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetna ! Obdarzyłam miłością ten sam wzór i wczoraj skończyłam... moja jest fioletowa z kordonka Garden :) Też nie obyło się bez pomyłek i prucia, efekt końcowy dopiero po napięciu "milionem szpilek" i mam nadzieję, że będzie się prezentować tak pięknie jak Twoja. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna:))
OdpowiedzUsuńPiękna!!! Myślę, że opłaciło się męczyć:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle teraz pięknie się prezentuje i cieszy Twoje oko. Naprawdę oryginalny wzór. Śliczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję wszystkim:) Nie jest perfekcyjna - nawet na zdjęciu jest stroną z błędem - i ja ten błąd widzę:) Ale to trzeba wiedzieć o nim;)
OdpowiedzUsuńśliczna serweteczka:) uwielbiam ten moment kiedy już serwetkę, wtedy mogę się w każdy szczegół dokładnie wpatrzyć:)
OdpowiedzUsuńCiekawy wzór! Nie dziwię się, że się skusiłaś. W dodatku w kwadracie, a takich jest zdecydowanie mniej niż w kole. Warto było się pomęczyć, bo trud został wynagrodzony przez efekt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pięknie wyszła :) mam tę gazetkę, właśnie z tego samego powodu, od razu, gdy zobayczłam okładkę, nawet nie musiałam zagladać do srodka :)
OdpowiedzUsuńAle cudnie się prezentuje !
OdpowiedzUsuńExquisite!♥
OdpowiedzUsuńThank you :)
Usuń