Naobiecywałam, że pokażę moje następne dziergasie i...zamilkłam.
Co dzień obiecywałam sobie, że już jutro na pewno zrobię zdjęcia i wrzucę na bloga. A czas mijał.
Tym razem się udało. Będą zdjęcia - i od razu z małym bonusem pod postacią użytkowniczki.
Jednym słowem 21 września pojawiła się na świecie pewna mała dziewczynka. I na razie dzięki niej mój niedoczas zwiększył się potwornie :)
Na zdjęciach poniżej kocyk. Niewielki - ot, w sam raz dla noworodka, żeby opatulić w wózku czy w leżaczku.
Chevron od dawna łaził mi po głowie. Pomimo licznych schematów dostępnych w sieci, wcale nie tak łatwo było mi wyszydełkować coś co mnie zadowoliło. Ale w końcu udało się:)
Śliczny kocyk,taki kolorowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem niezmiennie fanką Twoich szydełkowych robótek, więc nic dziwnego, że i ten kocyk mnie zauroczył. Nie wspominając o Małej Dziewczynce, która zauroczyła mnie jeszcze bardziej <3
OdpowiedzUsuńcudna dziewczynka owinięty w piękny kolorowy kocyk :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kocyk. Urzekły mnie kolory.
OdpowiedzUsuńpasuja do siebie ;D zazdroszcze ci niemowlaczka w domu ;D ale juz chyba bym sie nie zdecydowala
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk:) Lubię takie żywe kolory:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk, a dziewczynka słodziutka. W sam raz do przytulania :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny kocyk :)
OdpowiedzUsuńPodczytuję i podglądam od dawna. Przy takiej okazji, aż grzech nie napisać - serdeczne gratulacje, dużo zdrowia dla Was obu. Cudna dziewuszka, aż Ci zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - silvarerum
Piękny kocyk :) Cudowne kolory. Córeczka prześliczna :)
OdpowiedzUsuń