Strony
środa, 22 czerwca 2016
Kocyk - tym razem dla mnie :)
Rozkładając na podłodze kolejny wyszydełkowany kwadrat i stwierdzając, że dalej planowany kocyk wychodzi za mały, zastanwiałam się co u licha mnie podkusiło, żeby bawić się w ten wzór ;)
Wzór został przeze mnie opracowany drogą prób i błędów. Po zszyciu wszystkiego i tak stwierdziłam, że mogłam te kwadraty wydziergać jednak ciut inaczej.
Wymyśliłam sobie african flowers. Ale te jak wiadomo są standardowo wpisane w sześciokąt. A ja chciałam kwadraty. Więc dumałam, dziergałam, prułam, dziergałam kolejny raz podglądając różne zdjęcia w sieci, znów prułam :) Wreszcie chyba za trzecim razem uzyskałam kwadrat, który mnie usatysfakcjonował (po zszyciu wszystkich części doszłam jednak do wniosku, że mogłabym wydziergać je ciut inaczej, bo kwadraty mają lekką tendencję do uwypuklania się).
A potem układałam kolejne elementy na podłodze, krzycząc z lekka na dzieci, żeby mi uważały i mojej misternej układanki nie popsuły
W końcu jednak udało się. Jest. I czeka na wyklucie się użytkowniczki. Mam nadzieję, że użytkowniczka nie zmieni płci, bo na kocyku pojawił się róż :)
Cierpliwości wystarczyło mi na wydzierganie rozmiaru 82x103. Włóczka to Baby Cotton firmy Gazzal (60% bawełna, 40% akryl), szydełko nr 3.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczny
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńW sumie też mam nadzieję, że użytkowniczka nie zmieni płci, bo jestem ciekawa dzierganych ubranek dla użytkowniczki!
OdpowiedzUsuńjesli dzierganie ubranek będzie mi szło tak jak dla chłopaków - to niewiele zobaczysz;)
UsuńA myslalam,że macie sztance tylko na chłopców :)
OdpowiedzUsuńOby płeć się już nie zmieniła, dziołchy też są fajne :)
sliczny kocyk
Też tak myślałam :) Dlatego na usg zaliczyłam wielki opad szczęki :)
UsuńPrzepiękny kocyk.
OdpowiedzUsuńMi by nie starczyło cierpliwości :)
Pozdrawiam
Byłam chwilami bliska krzyczenia :P Szczególnie jak widziałam, że muszę dorobić jeszcze jeden rządek
UsuńŁadny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńNiesamowita układanka!! :) Gratuluję cierpliwości!
OdpowiedzUsuńJa sobie również ;) Dalej nie rozumiem co mnie podkusiło z tymi kwadratami :)
UsuńPiękny kocyk :-) Śliczne kolory - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno córcia nie zmieni płci - zobaczysz :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Mam nadzieję :)
UsuńPodniosłaś mi ciśnienie tym wykończeniem, bo ja też taki brzeg chcę mieć, a zupełnie brak mi na niego wełenki:-)
OdpowiedzUsuńNieskromnie napiszę, że brzeg mi się udał ;)
UsuńCałość wygląda rewelacyjnie! Bardzo ładnie połączyłaś kwadraty. Czy to jakiś szczególny sposób? Kolorystycznie jest idealnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam☺
Hm. Czy szczególny? Najpierw zszyłam kwadraty od lewej strony zbierając igła tylną nitkę. Ale nie wyglądało to w tym przypadku dobrze, szczególnie na rogach. Więc zostało zrobione drugie przeszycie, tym razem od prawej strony. Dlatego widać taką białą "okrętkę"
UsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuń