Czapka prościutka, brzeg się wywinął - ale tak zostawię. Niedobrze jest mi w zupełnie gładkich czapach - na brzegu musi się coś dziać, żebym nie wyglądała jak półdupek zza krzaka ;). Na drugim końcu czapki przycupnął pompon. Nie wiem jak te ażurki będą się sprawdzać jak zrobi się zimniej - ale na razie w głowę jest mi ciepło.
Włóczka to akryl - puchatka plus kotek chyba
Fajna ta czapka, prosta ale bardzo ciekawa. Kolor tez ładny:)))
OdpowiedzUsuńTeż mam z czapkami problem, a półdupek zza krzaka pasuje do mnie jak ulał:))) Pozdrawiam
Piękny kolor i pięknie w niej wyglądasz :) Temat doboru czapki zazwyczaj jest trudny, a o zatoki trzeba dbać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wcale nieprawda, że niebieski to mój ulubiony kolor ;)
Usuńteż sobie takową zakupiłam jak się naoglądałam u ciebie co można wyrabiać z tego cuda
OdpowiedzUsuńheej! też mam manie na obręcz!
OdpowiedzUsuńuwielbiam na niej robić! czapka super!!:-)