Po paru latach mój stary laptop wymagał wymiany. Pojawił się nowy nabytek - śliczny, nowy, nieporysowany, czysty. Postanowiłam wyszydełkować dla niego pokrowiec: miał być prosty. Jego zadaniem ma być ochrona przed kurzem czy porysowaniem w trakcie podróży.
Powstało takie coś:
Nie jest doskonały, wyszedł ciutkę za duży - ale mnie wystarczy.
Włóczka to Diva Alize (to ta tęczowa) oraz resztki Alize Bahar. Szydełko tunezyjskie nr nieznany, wydaje mi się, że coś w okolicach 3,5- 4 (niestety z super drogich drewnianych szydełek KnitPro numery schodzą z tempie ekspresowym) oraz szydełko nr 3.
Bardzo ładnie ci to wyszło:)ja mam zamówienie na torbę w kolorze czarno-czerwonym...tylko włoczki brak:)czas na zakupy
OdpowiedzUsuńpodoba się bardzo
OdpowiedzUsuńśliczny wyszedł ten pokrowiec. Właśnie sobie uświadomiłam, że też mam szydełko tunezyjskie i kolorową wełenkę a mój "ipadzik" z chęcią by koszulinę jakowąś przyjął :-)
OdpowiedzUsuńto do dzieła!
Usuńbardzo ciekawy pomysł fajnie wygląda pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńślicznie kolorowy!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na święta!. Ciepełka rodzinnego!
OdpowiedzUsuńBardzo ladny opatulacz :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam -
- Ola
Ale super pokrowiec!!! Świetnie wygląda ta cieniowana włóczka, bardzo efektownie i tak letnio! Poddałaś mi kolejną inspirację :) A właśnie miałam porzucić szydełko dla drutów na dłużej... No zobaczymy... Ile zużyłaś? 1 motek tej cieniowanej Divy Alize? Robiłaś półsłupkami? Pojedynczą nitką? Wszywałaś do niego podszewkę? Dużo pytań... Mam tylko skromną nadzieję, że odpowiesz :)
OdpowiedzUsuń