Z racji zgłoszenia się do zabawy "12 czapek w 1 rok", jest to ostatni dzień, kiedy powinnam przedstawić czapkę nr 2. Oczywiście wpadłam w mały panic mode. Bo kandydatów do grudniowej czapki było sztuk trzy. Żadna nie została porządnie obfotografowana.
Pierwsza czapka, mężowska. Do tej pory nie udało mi się jej sfotografować na właścicielu, mam tylko jedno zdjęcie na własnej głowie.
Szydełko tunezyjskie, oczywiście |
Trzecia czapka została wyszydełkowana dla kolegi z pracy. I znów nie doczekała się porządnej sesji. Miałam plan uwiecznić ją na głowie właściciela - ale albo mijaliśmy się z aparatem, albo nie było czasu na robienie zdjęć. Jedyne zdjęcie jakie mam to takie:
Ta czapka będzie reprezentować grudzień w zabawie |
I na koniec. Życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku. I oczywiście, bogatego w robótki wszelakie :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym roku!!!
OdpowiedzUsuńCzapkowo, bo i pora taka, że trzeba ogrzać głowę:)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Wspaniałe czapki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) I nawzajem - szczęśliwego Nowego Roku :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczne czapki :)
OdpowiedzUsuń