Strony

wtorek, 24 kwietnia 2012

Kolor na maksa

Hm. Stworzyłam najbardziej oczojebną poduszkę we wszechświecie :))

Okazało się, że resztki włóczki, z których zaczęłam dziergać kwadraty są bardziej resztkowe niż myślałam - i musiałam zmienić koncepcję. Zmieniłam ją na totalny odlot kolorystyczny.
Moim dzieciom się oczywiście podoba :)

Oto moje wariacje na temat akcji truskaveczki:








to jedna i ta sama poducha - każda strona jest inaczej oczorzucająca się ;))


19 komentarzy:

  1. hehe! Mi też się czasem tak zdarza - zrobić coś z resztekgdy resztki nie pasują :) Ale chociaż masz kolorowo na kanapie:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. A dla mnie poducha jest fantastyczna, kolorowa, urzekająca - szczególnie "czerwona" strona ;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. może i "daje po oczach" ale jaka jest optymistyczna

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiekna!!!Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczojebna :), to fakt, ale za to super rozwesela szarość kanapy/fotela! Lubię takie kolorowe akcenty we wnętrzu :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. to prawda, daje po oczach. Mimo to jest ładna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobra jest, co ty gadasz... Jak dla mnie nawet oczojebna nie jest tylko po prostu akcentująca swoje jestestwo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo radosna ta poduca..az oczy sie smieja...mi sie podoba..ozywi kazde wnetrze i kazdego ponuraka...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj! Wyszła bajkowo. Świetny dobór kolorków. Aż chce się zlapac za szydełko. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor na maksa, jest kolorowo, jest wiosennie i optymistycznie.
    Bardzo przyjemny efekt. Jestem pod wrażeniem prac na tym blogu, będę zaglądać. Podobają mi się kocyki i wcześniejsze poduchy.
    Zapraszam również do mojego bloga:
    http://koronkowarobota.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. A mnie się podoba taka oczorzucającość :) mega pozytywna poducha.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahaha, no faktycznie nieco oczojebna, ale i tak urocza :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Super poducha:) Taka kolorowa,energetyczna...
    Jestem u Ciepie po raz pierwszy, ale na pewno nie po raz ostatni. Piękny blog,a Twoje prace są niesamowite:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bo niestety, wzór jest bardzo włóczkożerny. Mi pochłonął całe zapasy włóczek karmelowych, cudem starczyło na wykończenie.

    A Twoja wersja kolorystyczna baaaaardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziałabym, że ogólnie szydełko jest bardzo włóczkożerne - porównując z drutami

      Usuń
  15. Prześliczny jest ten odlot. Myślę, że w sam raz na poprawę humoru.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...