Strony

poniedziałek, 6 lutego 2012

Różne takie


Dalej w szoku jestem, że tyle osób zaczęło do mnie zaglądać - dziękuję za wszystkie komentarze i komplementy :)



Szanowną Jubilatkę udało mi się sfotografować w chuście - ze względu na przeciągi, myślę, że chusta będzie w użyciu:)






Zaczęłam robić skarpetę na szydełku. Właściwie to jedną już zrobiłam - ale nie jestem zadowolona z efektu - teraz próbuję zamiast słupkami dziergać półsłupkami.
Doszłam do etapu, że robótka może skończyć jako skarpeta albo...rękawiczka z jednym palcem. Myślę, że jednak zostanę przy skarpetach - jak będę miała się czym chwalić - to się pochwalę :)


I na zakończenie złote myśli moich dzieciaków:

Wiktor podczas wizyty u babci dorwał się do cukierków. Ponieważ zjadł ich zdecydowanie za dużo - cukierki zostały schowane, Wiktorowi udało się kilka schować do kieszeni - ale poinformował wszystkich, że to są cukierki na drogę do Warszawy.
Nie minęło pół godziny, gdy moja mama zastaje Wiktora coś ciućkającego i słyszę dialog:
- Wiktor! Przecież mówiłam, że już nie możesz brać cukierków!
- Tak, babciu, ale to są cukierki z mojej kieszeni
- Ale przecież mówiłeś, że to są na drogę do domu?
- Tak, ale nie mogłem się doczekać...





Wracamy już do domu, Jasio z tyłu plecie jakieś dyrdymałki i T. żartobliwie mówi:
- oj, ty pleciugo!
Jasio się naburmusza, bo nie lubi jak ktoś go w jakikolwiek sposób nazywa inaczej niż Jasio i oświadcza:
- Nie jestem pleciuga! Jestem Jasio! I kto się przezywa sam się tak nazywa, wiesz? Wiktor mi powiedział.
- A ty przezywasz Wiktora, Jasiek?
- Tak!
- I jak go przezywasz?
- Mówię, ze jest głupek i śmierdziuszek.
- A Wiktor?
- A Wiktor mówi na mnie turboświnia


(bardzo jestem ciekawa co będzie jak Szymon zacznie mówić :))


8 komentarzy:

  1. Piękna chusta i właścicielce bardzo do twarzy w niej. A jeśli chodzi o cukierki to mój 10letni Szymon ma to samo!! Zawsze zostawia "na później" a potem znikają w przepadzistej cukierkowej buzi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ale piękna Babcia! zupełnie jak moja... gdy miała "trochę" mniej lat ;)

    Zajrzałam do Ciebie przez Lete i już zostanę - nie tylko szydełkowe rzeczy cieszą oko, ale i "gadki" dziecięce ;) Turboświnia - uśmiałam się :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, że nawet jak ostatni byłam w empiku to widziałam jakąś gazetkę z mnóstwem szydełkowanych skarpet. A może to była reklama w innej gazetce? Czekam na Twoją.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lete - mam tą gazetkę właśnie ze skarpetkami. Mam jeszcze jedną, starszą - ale do tej pory na oglądaniu się skończyło - jakoś za skomplikowane mi się wydawało - ale w końcu się zaparłam - i okazało się, że to jednak dla ludzi

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać, że Jubilatka zadowolona z prezentu. Dawno, dawno temu zrobiłam sobie szydełkowe ażurowe skarpetki z bawełny

    OdpowiedzUsuń
  6. chusta jest piękna, pomyślności dla jubilatki

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale się prezentuje, najlepsze życzenia dla Jubilatki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dobrze mieć Babcię !
    chciałabym wyglądać tak, jak Pani Babcia mając 80 lat :)
    i chciałabym mieć wnuczkę, która zrobi dla mnie taką chustę :)
    widząc takie zdjęcia myślę sobie, że rodziny wielopokoleniowe mieszkające w tym samym domu to jednak była fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...