Łańcuszek łączymy - tu trzeba bardzo uważać, żeby nam się nie przekręcił. I lecimy słupkami reliefowymi w kółko
Z tego co pamiętam (bo czapka razem z właścicielem poszła do przedszkola) ściągacz miał u mnie wysokość na 8 słupków
Po zrobieniu ściągacza robótkę odwróciłam do góry nogami - po pierwsze, żeby jakby co bez problemu dorobić ściągacz, a po drugie - ten drugi brzeg był ładniejszy. Po zakończeniu ściągacza przerobiłam zieloną nitką jeden rząd słupków reliefowych nakładanych od przodu.
Zmieniłam kolor nitki i zaczęłam robić półsłupkami - ale nabierając tylko jedną, tylną nitkę - dzięki czemu z przodu zrobił nam się taki dekoracyjny paseczek
Jak widać zostało zrobione 5 rzędów półsłupków, a potem zmieniłam znów na zieloną nitkę i zaczęłam robić słupki reliefowe nakładane od przodu.
W pomarańczowej czapce dla Szymusia robiłam 4 rzędy półsłupków, dwa rzędy słupków reliefowych nakładanych od przodu.
I to wszystko - robiłam kombinację półsłupków i słupków, aż osiągnęłam odpowiednią wysokość czapy. Potem górę zszyłam tworząc cztery robi - przyszyłam pompony, dorobiłam nauszniki.
Niestety nie mam więcej zdjęć robiącej się czapki - ponieważ to był ten moment, gdy Szymuś wziął i ukatrupił aparat nr 2 ;)
Czemu w czapce słupki reliefowe? Bo robótka wychodzi grubsza - a mnie zależało na ciepłej czapce.
Dobra rada: lepiej kończyć czapkę na rzędzie słupków reliefowych - góra jest sztywniejsza i po zeszyciu i dodaniu pomponików będą ładnie, sztywno sterczały. W czapce Jasia zrobiłam błąd - skończyłam na rzędzie półsłupków i pomponiki smętnie leżą na czapie.
A tu bardzo poglądowy wzór czapki (tu akurat rozrysowałam czapkę Szymka). Narysowałam tylko trzy rzędy ściągacza - ale oczywiście należy ich zrobić tyle ile trzeba. I trzeba pamiętać - że półsłupki robiłam nabierając tylko jedną, tylną nitkę na robótce.
Nie wiem czy ktoś coś z tych moich opisów zrozumie;) Wybaczcie - nie mam żadnej wprawy w tłumaczeniu wzorów.
Dziecko nr 1 również zażyczyło sobie czapkę z pomponami - no bo jak? Młodsi bracia mają, a on nie?
No to matka zrobiła. Matka dodatkowo zaszalała i postanowiła sprawdzić czy da radę na szydełku zrobić wzór żakardowy.
Wzór wyszedł trochę "kopnięty". Pewnie mogłoby pomóc blokowanie - niestety - nie dało rady ;) Dziecko czapkę porwało i nie chciało zdjąć z głowy.
Eksperymentuję dalej z nausznikami. To co widzicie to nie druty ;) To szydełko tunezyjskie. Wzór wychodzi gruby, mięsisty - w sam raz na nauszniki
Piękne te Twoje czapy.
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuńdałabym się pokroić za to że nauszniki są na drutach, niesamowite, czapki są świetne
OdpowiedzUsuńambiguity - ścieg jest świetny! Ale w porównaniu z drutami jest grubszy - co akurat w tym przypadku jest bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńWzbudziłaś we mnie pożądanie ;) Zamówiłam sobie tunezyjskie.
UsuńHi hi :)
UsuńZastanawiałam jak zrobić taką czapkę a tu proszę, ledwo pomyślałam a tu kursik, serdeczne dzięki.
OdpowiedzUsuńMówisz szydełko tunezyjskie? jak się nim robi?
tu znalazłam kursik:
Usuńhttp://www.greyworm.net/majka/index.php?go=robotki/scieg_tunetanski
I jeszcze tu fajnie pokazany podstawowy ścieg:
Usuńhttp://crochetingthedayaway.blogspot.com/2011/10/tunisian-crochet-how-to-basic-tunisian.html
dziękuje, bardzo t ciekawie wygląda , chyba muszę spróbować
UsuńFajne te czapy,dzięki za kursik :)Też wpadłam na pomysł,żeby spróbować żakardów na szydełku,własnie zakupiłam niteczki i bedę kombinować :)
OdpowiedzUsuńO kurka, masz talent. Fantastyczne te Twoje cudeńka. Pooglądałam Twojego bloga i... nawróciłam się na szydełko :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomyslowa czapka...i bardzo ladna...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPiękne te czapy!!! Jeszcze pasowałby mi dokładniejszy opis do Twojej z posta:
OdpowiedzUsuńCzapka for Me . Dziękuję!
Gabriela - czapka z tego wpisu zdecydowanie wymaga dopracowania. Generalnie zbieram się, żeby ją spruć i zrobić jeszcze raz, starając się unikać błędów, które zrobiłam za pierwszym razem.
Usuńsuper czapki! zachęciłaś mnie to tych słupków feliefowych musze się nauczyć bo pieknie wygladają :)
OdpowiedzUsuńKurcze, akurat się ciepło zrobiło, a obwód głowy malucha na rok przyszły nieprzewidywalny :), ale na jesieni koniecznie muszę podejść do tematu. Super wzór i milion możliwości kombinowania z wersjami kolorystycznymi.
OdpowiedzUsuńKochana a jak się robi podwójny łańcuszek?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) bardzo pięknie wyjaśnione!
OdpowiedzUsuń