Robiona na zamówienie dla koleżanki - na początku wszystko z nią szło pod górkę: najpierw długie poszukiwania odpowiedniego odcieniu fioletu. Gdy ten się znalazł - ja się znalazłam również. Na porodówce :). Potem musiałam się ogarnąć z trójką dzieci - ale wreszcie jest skończona!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz