No cóż. Spodziewałam się, żę kiedy ten dzień nastąpi - dzień, w którym moje dzieci zaczną zadawać Bardzo Trudne i Poważne Pytania.
Dzis ten dzień nastąpił: Wiktor zaczął się mnie pytać o smierć. Co to jest i jak to jest jak się umiera i czy każdy umrze. A potem zaczął rozpaczać, że Jasia kiedys nie będzie bo "będzie umarnięty".
Help: zna może ktos jakąs dobrą książkę traktującą o umieraniu odpowiednią dla 3,5 letniego smyka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz