Strony

wtorek, 13 grudnia 2011

Zabawy przedszkolne

Wracamy autem z przedszkola, a syn nr 1 relacjonuje straszną traumę:
- Dzieci nie chciały się dziś ze mną bawić. Ja im zaproponowałem zabawę - a one zapomniały i sobie poszły. I nic nie powiedziały. I Natalka i Michał i Maciek. Zostawiły mnie. I ja chowałem się za szafką tak, że mnie nie było widać. No bo jak się nie chcą ze mną bawić - to po co mam być? W co się chciałem bawić? Chciałem się bawić w chorego kotka - ja miałem być tym chorym kotkiem. I jeszcze w trzy wampiry. Ale takie dobre wampiry. Takie co mają jedno oko niebieskie i jedno czerwone i zamieniają z zielony kamień.



Oj, trudno czasem zachować kamienną twarz i przybrać odpowiedni wyraz troski, współczucia i zrozumienia ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...