Parę razy przymierzałam się do zrobienia czpki na szydełku. Próby były żałosne -wychodziły mi jakieś nieforemne naleśniki. Aż do wczoraj :) Wczoraj znalazłam w sieci blog szajajaby, a na nim wytłumaczone jak krowie na granicy jak zrobić prostą czapkę. I oto wreszcie się udało! Moje pierwsza, prościutka - ale wykonana tymi ręcami czapka!
Robi się ją szybciutko - zajęło mi to wczoraj ze dwie godziny w sumie, dziś rano dorobiłam kwiatka.
Włóczka to Zitron trekking Color 482, 75% wełna, 25% poliamid. Nie gryzie - ale myślę, że na następne czapki będę szukała czegoś bardziej miękkiego.
Świetna :)
OdpowiedzUsuńbravissimo!
OdpowiedzUsuńfajne te odcienie zielopności
OdpowiedzUsuń