Wybyłam z chłopakami na wieś na parę dni i na szybko pokazuję parę szydełkowych nowości. Właściwie zaczątków nowości - bo większość robótek jest nie dokończonych jeszcze.
Ale najpierw dokończone tuż przed wyjazdem dwa ptaki z brzuchami pełnymi pachnącej lawendy.
A teraz wiejskie robótkowanie:
Zaczątek kocyka:
Prototyp sówki. Sówka będzie jeszcze wypchana oraz wyposażona w nóżki:
Fajne :)
OdpowiedzUsuńJa teraz robię sweter, poprawiam drugi sweter i dziergam motywy na narzutę w ramach przerywnika :)
I jeszcze kombinuję ozdoby z filcu...
Widzę, że się rozkręcasz :)))
OdpowiedzUsuńJeszcze mam zaczętą poduszkę - ale to może wieczorem wrzucę zdjęcia
Ja jeszcze mam jeden pomysł, ale muszę mieć trochę więcej kolorów włóczki, niż mam
OdpowiedzUsuńa nie chcę kupować całych motków, poczekam, aż uzbieram resztki :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCo to za włóczka?
OdpowiedzUsuń